jeśli zginie ziemska, przy wiecznej się ostoimy"), słudzy i dworzanie różnowierczych magnatów zwykli byli przedkładać ich interesy wyznaniowe nad własną konfesję. W latach czterdziestych XVII stulecia stolnik witebski, kalwinista Krzysztof Chrapowicki, powiadamia Krzysztofa Radziwiłła, iż z powodu choroby nie może jechać na sejm, jak tego sobie książę był życzył. Sprawa dysydentów nic jednak na tym nie ucierpi, ponieważ na posła obrano syna Chrapowickiego, wprawdzie "papieżnika", ale wiernego "sługę Waszej Książęcej Mości". W XVII stuleciu karmelici toruńscy posłali po pierwsze siostry zakonne do hiszpańskich Niderlandów niejakiego Woksmana, człowieka "poczciwego i prawego", który dość dobrze wywiązał się ze swych obowiązków wyboru chętnych do