Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dziennik Polski
Nr: 17/6
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1998
Stolpe można bezkarnie określać jako długoletniego współpracownika Stasi. Tak orzekł wczoraj niemiecki Trybunał Federalny w Karlsruhe. Skargę do Trybunału Federalnego przeciwko zakazowi używania takiego określenia, który wydały sądy niższej instancji wniósł przewodniczący frakcji chadeckiej w parlamencie Berlina, Uwe Lehmann-Bruns, który po upadku Muru Berlińskiego jako adwokat reprezentował wielu wschodnioniemieckich dysydentów.
W jednej z audycji telewizyjnych Lehmann-Bruns określił Manfreda Stolpego jako konfidenta Stasi o 20-letnim stażu, działającego pod kryptonimem Sekretarz.
Premier Brandenburgii skierował do sądu sprawę o ochronę dóbr osobistych. Sąd krajowy w Brandenburgii uznał określanie Manfreda Stolpego mianem konfidenta za rozgłaszanie nie udowodnionych pogłosek, godzące w godność premiera
Stolpe można bezkarnie określać jako długoletniego współpracownika Stasi. Tak orzekł wczoraj niemiecki Trybunał Federalny w Karlsruhe. Skargę do Trybunału Federalnego przeciwko zakazowi używania takiego określenia, który wydały sądy niższej instancji wniósł przewodniczący frakcji chadeckiej w parlamencie Berlina, Uwe Lehmann-Bruns, który po upadku Muru Berlińskiego jako adwokat reprezentował wielu wschodnioniemieckich dysydentów.&lt;/&gt;<br>W jednej z audycji telewizyjnych Lehmann-Bruns określił Manfreda Stolpego jako konfidenta Stasi o 20-letnim stażu, działającego pod kryptonimem Sekretarz.<br>Premier Brandenburgii skierował do sądu sprawę o ochronę dóbr osobistych. Sąd krajowy w Brandenburgii uznał określanie Manfreda Stolpego mianem konfidenta za rozgłaszanie nie udowodnionych pogłosek, godzące w godność premiera
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego