Typ tekstu: Książka
Autor: Krystian Lupa
Tytuł: Podglądania
Rok: 2003
minionemu ciału... I w dodatku te wszystkie nieustawione na niezamontowanej półce - zapachy perfum z fantazyjnych i pełnych miłosnych sugestii flakoników... Ale nic, idę rozpędem i deklaruję, że mamy podobne gusty. Mówię mu również, że w mojej obecnej łazience są podobne kafelki... Po co to robię, przecież to nie należy do dżentelmeńskiej transakcji, toteż ginekolog najpierw nie rozumie, a potem jest zakłopotany i odpowiada jak lustro: "Widać mamy podobne gusty"... To moje, to dla mnie, moje drzewa... to było dla mnie... Ma to być pierwszorzędną zachętą. Przecież coś, co było dla ginekologa, musi być pierwszorzędne. I tak stoimy koło kominka i ginekolog
minionemu ciału... I w dodatku te wszystkie nieustawione na niezamontowanej półce - zapachy perfum z fantazyjnych i pełnych miłosnych sugestii flakoników... Ale nic, idę rozpędem i deklaruję, że mamy podobne gusty. Mówię mu również, że w mojej obecnej łazience są podobne kafelki... Po co to robię, przecież to nie należy do dżentelmeńskiej transakcji, toteż ginekolog najpierw nie rozumie, a potem jest zakłopotany i odpowiada jak lustro: "Widać mamy podobne gusty"... To moje, to dla mnie, moje drzewa... to było dla mnie... Ma to być pierwszorzędną zachętą. Przecież coś, co było dla ginekologa, musi być pierwszorzędne. I tak stoimy koło kominka i ginekolog
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego