od góry.<br>- Zawsze ma być tylko od góry.<br>- Same to się bawicie od dołu, myślisz, że nie wiem. Bożena mi powiedziała, jak było u niej.<br>Szprychę obezwładnił wstyd, taka jest ta Bożena, najpierw chce, a potem opowiada chłopakom, co za świnia.<br>- Powiedziała, co tam masz. - Mareczek śmiał się jak stary dziad.<br>- Lepiej w Żydala - powiedziała Mira.<br>- Lepiej w doktora. - Mareczek już był gotów do objęcia roli. - Proszę się rozebrać, wszystko, wszystko.<br>- Pewno, że lepiej. - Kaju zaczynał rozpinać bluzkę Szprychy.<br>- Twoja <orig>siora</> też się bawiła w lekarza i teraz ma - odcięła się Szprycha odpychając jego dłonie.<br>- A u Bożeny to mogłaś?<br>- U