był z lubelskiego czy skądś, ale on ożenił się za tym, o kurde, jak ta miejscowość... zawsze zapomnę <pause> Jak się jedzie, proszę ciebie, na Tłuszcz <pause> Tam on w takiej miejscowości wynajmował <pause> Młody żonkoś <pause> On dopiero się hajtnął, tam dwadzieścia cztery lata chyba on miał, ona dwadzieścia dwa <pause> I takiego małego dzieciaczka mieli <pause> Tam ten dzieciak miał z półtora roku może <pause> I coś mu tam jakoś, coś mu tam wypadło, że zabrakło mu kasy <pause> I wziął żony pierścionek <pause> Żona mu dała pierścionek, żeby pojechał na bazar i sprzedał na ten <pause> I mówi, jeszcze przyszedł do mnie i mówi: Ty, urwie się trochę