Stefan to jednak równy chłop. Wysłał żonę na zarobek do rodziny w Nowym Jorku. Sam powoli buduje dom, kupił samochód, stabilizacja - trzeba przyznać. Tylko, że nie z lekarskiej pensji. Rodzina w Nowym Jorku, no i mamy w Polsce dom i mercedesa. <br>Podali sobie ręce. <br>- Cześć, co słychać? <br>- A tak powoli, dzieciak dał mi znowu poranny wycisk - usprawiedliwił się Adam. <br>- To już, chwała Bogu, mam za sobą. Stasia odprowadza babcia, a Małgosia już w liceum. Za dwa lata matura, dobrze, że nie teraz! Co to się wyrabia w tym szkolnictwie? Strajki w okresie matur! Mają rację? Jak myślisz? <br>- A my ją mamy