Typ tekstu: Książka
Autor: Mach Wilhelm
Tytuł: Góry nad Czarnym Morzem
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1961
sukni, a jego koledzy pękali ze śmiechu.
To od niego wie, że po śmierci nie ma nic, trudno, nie szkodzi, dobre było to co przed śmiercią, a i jej niewiele już braknie do końca.
Dejana to on nigdy tak nie lubił jak tę młodszą, nie ma jej, jest z kolonią dziecięcą w górach, pilnuje tych dzieci, a kształcisię na nauczycielkę (czy nazwała tę córkę po imieniu? - nie pamiętam).
2.IX. Plaża. Żeby tam dojść, trzeba wydostać się z miasteczka i półwyspu, wspiąć się na wzgórze nad południową zatoką, minąć je.
Z grzbietu wzgórz widać najlepiej, jakim kaprysem natury iludzijest to miasteczko
sukni, a jego koledzy pękali ze śmiechu.<br>To od niego wie, że po śmierci nie ma nic, trudno, nie szkodzi, dobre było to co przed śmiercią, a i jej niewiele już braknie do końca.<br>Dejana to on nigdy tak nie lubił jak tę młodszą, nie ma jej, jest z kolonią dziecięcą w górach, pilnuje tych dzieci, a kształcisię na nauczycielkę (czy nazwała tę córkę po imieniu? - nie pamiętam).<br>2.IX. Plaża. Żeby tam dojść, trzeba wydostać się z miasteczka i półwyspu, wspiąć się na wzgórze nad południową zatoką, minąć je.<br>Z grzbietu wzgórz widać najlepiej, jakim kaprysem natury iludzijest to miasteczko
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego