jak gdyby nie rozmawiała z nią przed chwilą, jak gdyby <br>jej wcale nie było. <br><br>Ale mimo to... mimo to od tego dnia Adela zaczęła <br>również, na pół świadomie, niemal niepostrzeżenie <br>dla siebie samej, obserwować Krysię. <br><br>Było w niej coś szczególnego, coś, czego nie <br>widziała jeszcze nigdy u żadnej dziewczynki. Coś <br>dziecinnego, płochliwego i bardzo kruchego, co nie pozwalało <br>odnosić się do niej źle. Jak gdyby była daleko młodsza <br>niż naprawdę i zupełnie bezbronna.A jednak... a jednak <br>rzecz dziwna... Adeli zdawało się, że jednocześnie <br>Krysia wie i rozumie o wiele więcej niż inne dziewczynki! <br>Czasem, gdy zamyślała się lub uśmiechała, Adela