wojska okropnie, ano i uciekał... To go, juchy, jak psa ustrzeliły!...<br><page nr=177> - Gdziesz to?<br>- Toć w naszej wsi, w Gumniskach... A co wam jeszcze powiem, chłopak to był chuderlawy i lichej postaci... po prawdzie, że i śmiech byłoby takiego na pobór prowadzić!... Ale się nasz pan dziedzic uparli na niego - a dziedzic przecie wójt w gminie... nie poradzisz!<br>- Wiadomo, dziedzicowi żal chłopaków co tęższych ze wsi pozbywać, bo któż by pańskie obrabiał?... Są tacy, co samych chudzików a mizerot zgraję na ten pobór prowadzą!...<br>- Są... są!...<br>- Mówił mi znajomy jeden, żołnierz, że tu nie koniec z nami... Mają nas jeszcze do Warsiawy