Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzejewski Jerzy
Tytuł: Popiół i diament
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1948
jego myśli, bo spytała:
- Nie spodziewał się pan, idąc tutaj, takiego spotkania? - Nie. Więc pani była z moją żoną...
Czuł, że powinien zadać jakieś pytanie. Lecz chociaż tyle ich zadawał samemu sobie w samotności, teraz nie znalazł żadnego. O cóż miał najpierw pytać: jak żyła, jak umierała?
- Maria była bardzo dzielna - powiedziała kobieta. I znów nie znalazł w sobie żadnych słów.
- Tak? - rzekł tylko.
Musiał zdobyć się na duży wysiłek, aby zrozumieć, co mówi leżąca. Widział jej znużoną, dziecinnie drobną twarz, widział jej łagodne, dobre oczy, słyszał głos i przez dłuższy czas nie mógł ani jednego słowa uchwycić. Po chwili dopiero
jego myśli, bo spytała:<br>- Nie spodziewał się pan, idąc tutaj, takiego spotkania? - Nie. Więc pani była z moją żoną...<br>Czuł, że powinien zadać jakieś pytanie. Lecz chociaż tyle ich zadawał samemu sobie w samotności, teraz nie znalazł żadnego. O cóż miał najpierw pytać: jak żyła, jak umierała?<br>- Maria była bardzo dzielna - powiedziała kobieta. I znów nie znalazł w sobie żadnych słów.<br>- Tak? - rzekł tylko.<br>Musiał zdobyć się na duży wysiłek, aby zrozumieć, co mówi leżąca. Widział jej znużoną, dziecinnie drobną twarz, widział jej łagodne, dobre oczy, słyszał głos i przez dłuższy czas nie mógł ani jednego słowa uchwycić. Po chwili dopiero
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego