możnych tego świata albo wielkich imprez z udziałem przywódców żyjących czy idoli popkultury. Jeśli telewizja potrafi wyczuć rytualną atrakcyjność takich czysto świeckich wydarzeń, jeśli - to polska specjalność - transmituje wielogodzinne imprezy religijne, powinna także wyczuć sakralność ludzkiego cierpienia i oddać i jemu, a nie tylko władzy ziemskiej, należny szacunek.<br><br>Na obronę dziennikarstwa telewizyjnego - i szerzej mediów elektronicznych - trzeba jednak powiedzieć, że najlepsze telewizyjne i radiowe dokumenty, reportaże, audycje publicystyczne ratują dobre imię tych mediów. Są tym, o co chodzi: wytrącają z utartych schematów myślenia, zmuszają do refleksji, pokazują, jak bogaty i skomplikowany jest świat. Zawodowy sekret, który kryje się za tymi udanymi