że w czasie niedawnych zjazdów &lt;orig&gt;ziomkostw&lt;/&gt; wypędzonych nie zabrzmiał głos rozsądku. Ma pretensje do premiera &lt;name type="place"&gt;Bawarii&lt;/&gt; &lt;name type="person"&gt;Edmunda Stoibera&lt;/&gt;, który daje do zrozumienia, że wspiera żądania wypędzonych. Jak dowodzi &lt;name type="person"&gt;Glotz&lt;/&gt;, inicjatywa utworzenia &lt;name type="org"&gt;Centrum przeciwko Wypędzeniom&lt;/&gt; służy zakończeniu "sporu z przeszłości". Jest to, jego zdaniem, próba zerwania z rutyną zjazdów &lt;orig&gt;ziomkostw&lt;/&gt; ostatnich dziesięcioleci przypominającą, jak pisze, &lt;q&gt;"150. inscenizację tej samej opery"&lt;/&gt;. Krytycznie ocenia szanse powodzenia inicjatywy minister kultury &lt;name type="person"&gt;Christiny Weiss&lt;/&gt;, która zaproponowała utworzenie europejskiej sieci krajowych instytucji zajmujących się problematyką wypędzenia. Zdaniem &lt;name type="person"&gt;Glotza&lt;/&gt; nie uda się stworzyć jednolitej wersji "europejskiej historii", która zastąpiłaby wersje narodowe.<br>&lt;name type="person"&gt;Glotz&lt;/&gt; proponuje swego rodzaju oczyszczenie przedpola w postaci