Typ tekstu: Książka
Autor: Dąbrowska Maria
Tytuł: Noce i dnie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1932
i zawołał, by przyszły. Pani Barbara przywiodła je do krzesła, na którym siedział otyły pan o czerwonej twarzy i spadających aż na piersi białych wąsach.
- To są - rzekła - panie radco, moje córki. Ukłońcie się, dziewczynki.
Pan położył każdej z nich na głowie ciężką rękę i pytał: Jak wam na imię, dziewuszki? Co? Mówcie głośniej. Agnieszka i...? Emilia? Emilia... Ładne imiona. Ładne. Przywieźże mi kiedy te panny do Piekar, kochasiu.
Inni goście też wołali dzieci ku sobie wypytując je o to lub owo. Pani Holszańska pytała, czy Józia nauczyła je wierszyka: "Kto ty jesteś? Polak mały", który musiała umieć z ochronki. Odpowiedziały
i zawołał, by przyszły. Pani Barbara przywiodła je do krzesła, na którym siedział otyły pan o czerwonej twarzy i spadających aż na piersi białych wąsach.<br>- To są - rzekła - panie radco, moje córki. Ukłońcie się, dziewczynki.<br>Pan położył każdej z nich na głowie ciężką rękę i pytał: Jak wam na imię, dziewuszki? Co? Mówcie głośniej. Agnieszka i...? Emilia? Emilia... Ładne imiona. Ładne. Przywieźże mi kiedy te panny do Piekar, kochasiu.<br>Inni goście też wołali dzieci ku sobie wypytując je o to lub owo. Pani Holszańska pytała, czy Józia nauczyła je wierszyka: "Kto ty jesteś? Polak mały", który musiała umieć z ochronki. Odpowiedziały
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego