Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Opowiadania drastyczne
Rok powstania: 1968
i wstydu. Nie, lepiej niech ta ponura historia pójdzie w niepamięć. Sprawiedliwość bywa niezgrabna jak słoń. Karząc winowajcę mimochodem tratuje ofiarę. Tak stałoby się w wypadku Ewy.
Upływały tygodnie, a dziewczynka nie umiała przystosować się do nowych warunków. Gordon budził w niej lęk, w szkole zdradzała otępienie, była skryta i dzika.
Teresa, stara panna o niewyżytych instynktach macierzyńskich, pierwsza pozyskała zaufanie Ewy. Zabierała ją z sobą do miasta i uroczyście wprowadzała w świat swoich znajomości.
W sklepie spożywczym, w kiosku "Ruchu", w pralni, u szewca prezentowała Ewę:
- To córka mistrza.
Albo:
- Pani Różycka, proszę popatrzeć. Córeczka mistrza Gordona. Przyjechała z zagranicy
i wstydu. Nie, lepiej niech ta ponura historia pójdzie w niepamięć. Sprawiedliwość bywa niezgrabna jak słoń. Karząc winowajcę mimochodem tratuje ofiarę. Tak stałoby się w wypadku Ewy.<br>Upływały tygodnie, a dziewczynka nie umiała przystosować się do nowych warunków. Gordon budził w niej lęk, w szkole zdradzała otępienie, była skryta i dzika.<br>Teresa, stara panna o niewyżytych instynktach macierzyńskich, pierwsza pozyskała zaufanie Ewy. Zabierała ją z sobą do miasta i uroczyście wprowadzała w świat swoich znajomości.<br>W sklepie spożywczym, w kiosku "Ruchu", w pralni, u szewca prezentowała Ewę:<br>- To córka mistrza.<br>Albo:<br>- Pani Różycka, proszę popatrzeć. Córeczka mistrza Gordona. Przyjechała z zagranicy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego