Typ tekstu: Strona internetowa
Autor: Andrzej Otrębski
Tytuł: strona łowiecka
Rok: 2003
1999r.
To było moje pierwsze "polowanie dewizowe" w kraju. Poznałem wiele ciekawych twarzy, ludzi wrażliwych i romantycznych, a to mi odpowiada.

Po raz pierwszy polowałem zbiorowo na dziki z dobrze wyszkolonymi psami - dzikarzami. Emocje są tu nieporównywalne z jakimi kolwiek innymi zbiorówkami. Pieski, które "wiedzą o co chodzi", głoszą tylko dziki. Gon przemieszcza się po miocie, to budząc nadzieję, to wzmagając zwątpienie. Znane z innych polowań skupienie (w oczekiwaniu), zostaje zastąpione ciągłym napięciem, wynikającym z możliwości śledzenia ruchów zwierza. Do tego dodać należy mnogość zwierzyny, powodującą brak pustych miotów oraz wzorową organizację i wytworne warunki lokalowe.
To jest coś, co warto
1999r.&lt;/&gt;<br>To było moje pierwsze "polowanie dewizowe" w kraju. Poznałem wiele ciekawych twarzy, ludzi wrażliwych i romantycznych, a to mi odpowiada.<br><br>Po raz pierwszy polowałem zbiorowo na dziki z dobrze wyszkolonymi psami - dzikarzami. Emocje są tu nieporównywalne z jakimi kolwiek innymi zbiorówkami. Pieski, które "wiedzą o co chodzi", głoszą tylko dziki. Gon przemieszcza się po miocie, to budząc nadzieję, to wzmagając zwątpienie. Znane z innych polowań skupienie (w oczekiwaniu), zostaje zastąpione ciągłym napięciem, wynikającym z możliwości śledzenia ruchów zwierza. Do tego dodać należy mnogość zwierzyny, powodującą brak pustych miotów oraz wzorową organizację i wytworne warunki lokalowe.<br>To jest coś, co warto
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego