zetknięcia się wody z niebem, na którym w każdej chwili mogły ukazać się światła innego statku. Bardzo często, nie tylko na naszym "Lwowie", ale i na wielu innych statkach, wybijano jako światło innego statku wschodzącą planetę WENUS, świecącą silnie tuż nad horyzontem. (s. 64)<br> Kapitan Eustazy wystawiał niekiedy OKO na dziobie "Kościuszki" jako EKSPONAT potrzebny mu do SEANSU OCZNEGO, szczególnie wtedy, gdy była ku temu odpowiednia pogoda - to znaczy pasażerowie mogli przejść się bez morskiej choroby po pokładzie "Kościuszki", ciągnącym się nieprzerwanie od rufy do dziobu. Kapitan, zaprawiony w oprowadzaniu turystów po Paryżu w latach 1918-1928, jako właściciel taksówki, i