Typ tekstu: Druki ulotne
Tytuł: reklamy gstronomiczne
Rok: 2003
grają didżeje, house, d'n'b,". Jest "darmowy Internet na 15 min". "Dobra lokalizacja", "w środku miasta".
ORGANZA

"Z dnia restaurcja-kawiarni, wieczorem klub" z "fajną, chilloutową muzą puszczaną przez znanych didżejów". Trzy poziomy "w podziemiu niewielka sala do tańca i bar, parter w stylu fin de siecle", "eleganckie kanapy i fotele, dziwaczne krzesła". Wewnątrz "panuje miły półmrok". W dzień "fajne miejsce, żeby coś zjeść", "można się umówić i na spotkanie w interesach i żeby pogadać". Chwalona "lekka" kuchni, "bardzo dobre zupy i makarony", a także "sałatki ryby". W weekendy "dziki tłum, nawet przed wejściem", "snobistyczne towarzystwo", "warszawka i aspirujący do niej", "dużo
grają didżeje, house, d'n'b,". Jest "darmowy Internet na 15 min". "Dobra lokalizacja", "w środku miasta".<br>ORGANZA<br>&lt;gap&gt;<br>"Z dnia restaurcja-kawiarni, wieczorem klub" z "fajną, chilloutową muzą puszczaną przez znanych didżejów". Trzy poziomy "w podziemiu niewielka sala do tańca i bar, parter w stylu fin de siecle", "eleganckie kanapy i fotele, dziwaczne krzesła". Wewnątrz "panuje miły półmrok". W dzień "fajne miejsce, żeby coś zjeść", "można się umówić i na spotkanie w interesach i żeby pogadać". Chwalona "lekka" kuchni, "bardzo dobre zupy i makarony", a także "sałatki ryby". W weekendy "dziki tłum, nawet przed wejściem", "snobistyczne towarzystwo", "warszawka i aspirujący do niej", "dużo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego