Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o rodzinie
Rok powstania: 2001
wie pani, ja mam emeryturę względnie niezłą. Mam czternaście tysięcy. No to jak na obecne różne historie, to całkiem możliwa jest. No więc, wie pani, nie jestem jakimś, jakimś, wie pani, takim... jakimś człowiekiem, który przeszkadza, bo cicho jestem, spokojna jestem i tak wie. A ona jest jakaś zrobiła się dziwna. I ja, wie pani, już tak pani szczerze mówię, staram się, wie pani, jak to się mówi, nie wadzić nikomu. Ale czasami czuję właściwie...
Dystans jakiś? Że pogłębia się dystans między wami.
Tak.
Wie pani, pani , to czasami też tak jest, że synowe czy zięciowie, prawda, po stracie tej swojej
wie pani, ja mam emeryturę względnie niezłą. Mam czternaście tysięcy. No to jak na obecne różne historie, to całkiem możliwa jest. No więc, wie pani, nie jestem jakimś, jakimś, wie pani, takim... jakimś człowiekiem, który przeszkadza, bo cicho jestem, spokojna jestem i tak wie. A ona jest jakaś zrobiła się dziwna. I ja, wie pani, już tak pani szczerze mówię, staram się, wie pani, jak to się mówi, nie wadzić nikomu. Ale czasami czuję właściwie... &lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Dystans jakiś? Że pogłębia się dystans między wami. &lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Tak. &lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Wie pani, pani &lt;gap&gt;, to czasami też tak jest, że synowe czy zięciowie, prawda, po stracie tej swojej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego