Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Soból
Tytuł: Mojry
Rok: 2005
tyłek.
Wszystko zaczęło się od snu. Taki zwykły sen, nic szczególnego, ale coś mi się tego dnia przepełniło, po prostu.
Jak długo pamiętasz sny? Moje uciekają rano, zanim do końca się obudzę, wszystko, cholera, zapominam.
Nawet jeśli zaraz komuś opowiem, to po kilku godzinach nie mogę sobie nic przypomnieć. To dziwne, nie? Ale ten jeden sen pamiętam.
Jak byłam jeszcze w szkole, kładłam koło łóżka zeszyt i długopis, żeby je mieć pod ręka, kiedy się obudzę. Ale takie zapisane sny po przebudzeniu są kompletnie do niczego, jak zwiędłe kwiatki: nie pachną, nie są soczyste. W końcu je zapominasz, tak jak zwiędłe
tyłek.<br>Wszystko zaczęło się od snu. Taki zwykły sen, nic szczególnego, ale coś mi się tego dnia przepełniło, po prostu.<br>Jak długo pamiętasz sny? Moje uciekają rano, zanim do końca się obudzę, wszystko, cholera, zapominam. <br>&lt;page nr=188&gt; Nawet jeśli zaraz komuś opowiem, to po kilku godzinach nie mogę sobie nic przypomnieć. To dziwne, nie? Ale ten jeden sen pamiętam.<br>Jak byłam jeszcze w szkole, kładłam koło łóżka zeszyt i długopis, żeby je mieć pod ręka, kiedy się obudzę. Ale takie zapisane sny po przebudzeniu są kompletnie do niczego, jak zwiędłe kwiatki: nie pachną, nie są soczyste. W końcu je zapominasz, tak jak zwiędłe
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego