Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 5 (153)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
wiejskich zabijaków omijał z daleka. Skończył tylko podstawówkę, bo i tak miał zostać na gospodarce, uprawiać ojcowiznę.
Komisja poborowa przyznała mu kategorię zdrowia "A". Zasadniczą służbę odbywał w Nadwiślańskiej Jednostce Wojskowej MSWiA w Sanoku. Był tam wielokrotnie chwalony i wyróżniany, często przyjeżdżał na przepustki do rodzinnej wsi. Zachowywał się czasami dziwnie, stronił od ludzi, ale nikt nie przypuszczał, że jest on zdolny do popełnienia zbrodni.
Zanim został aresztowany, ludzie ze wsi zaczęli coś podejrzewać. Ktoś zauważył, że ten "spokojny żołnierzyk" spółkuje z krowami, które potem dusi pętlami z drutu. Identyczne pętle znaleziono na szyjach zgwałconych i zamordowanych kobiet. Zostawił ewidentne ślady
wiejskich zabijaków omijał z daleka. Skończył tylko podstawówkę, bo i tak miał zostać na gospodarce, uprawiać ojcowiznę.<br>Komisja poborowa przyznała mu kategorię zdrowia "A". Zasadniczą służbę odbywał w Nadwiślańskiej Jednostce Wojskowej MSWiA w Sanoku. Był tam wielokrotnie chwalony i wyróżniany, często przyjeżdżał na przepustki do rodzinnej wsi. Zachowywał się czasami dziwnie, stronił od ludzi, ale nikt nie przypuszczał, że jest on zdolny do popełnienia zbrodni.<br>Zanim został aresztowany, ludzie ze wsi zaczęli coś podejrzewać. Ktoś zauważył, że ten "spokojny żołnierzyk" spółkuje z krowami, które potem dusi pętlami z drutu. Identyczne pętle znaleziono na szyjach zgwałconych i zamordowanych kobiet. Zostawił ewidentne ślady
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego