Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 18
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
porośnięta jest sitowiem, a wyżej, na skarpie widać już kamienie ułożone w średniowieczu przez mnichów. Surowe wnętrza zadziwiły wszystkich. Było tam dużo pokoi, zakamarków, a największa była sala, w której przed laty odprawiano msze. Na ścianach zostały jeszcze resztki malowideł. Na suficie widać ogromną dziurę, w której kiedyś umieszczony był dzwon. W kamiennych pokojach mieszkali zakonnicy. Ostatni z nich wyprowadził się dopiero w zeszłym roku z powodu bardzo trudnych warunków panujących w skalnej pustelni.
Później mołdawski przewodnik powiódł nas wąską ścieżynką, która miała prowadzić do wodospadów. Pod nogami pojawiało się coraz więcej ślimaków, z których wiele zostało przez nas rozdeptanych. Ścieżka
porośnięta jest sitowiem, a wyżej, na skarpie widać już kamienie ułożone w średniowieczu przez mnichów. Surowe wnętrza zadziwiły wszystkich. Było tam dużo pokoi, zakamarków, a największa była sala, w której przed laty odprawiano msze. Na ścianach zostały jeszcze resztki malowideł. Na suficie widać ogromną dziurę, w której kiedyś umieszczony był dzwon. W kamiennych pokojach mieszkali zakonnicy. Ostatni z nich wyprowadził się dopiero w zeszłym roku z powodu bardzo trudnych warunków panujących w skalnej pustelni.<br>Później mołdawski przewodnik powiódł nas wąską ścieżynką, która miała prowadzić do wodospadów. Pod nogami pojawiało się coraz więcej ślimaków, z których wiele zostało przez nas rozdeptanych. Ścieżka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego