Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Seans
Rok: 1997
się denerwujemy, Krzyś, to nie jest dziewczyna t e g o r o d z a j u'. W dramatycznym rytmie powtarza cztery słowa - musiało - się - coś - stać. Trzeciego dnia rano znów pojechali na komendę, gdzie porucznik zaserwował im opowieść o grasującym po mieście zwyrodnialcu, a potem - jeszcze dziesięć godzin - dzwonek do furtki, wraca Milka.
- Domyślam się, jaki obraz mamy kreśliła przed tobą, i dlatego posłuchaj, bo chcę, żebyś znał prawdę; posłuchaj, jak mama wtedy zareagowała.
Jestem obcym człowiekiem, ale idzie o pamięć matki; Krzysztof jest rycerzem Danuty Wiery, lecz to doprawdy przypadek, że nie szarżuje na wiatraki; nie może przecież
się denerwujemy, Krzyś, to nie jest dziewczyna t e g o r o d z a j u'. W dramatycznym rytmie powtarza cztery słowa - musiało - się - coś - stać. Trzeciego dnia rano znów pojechali na komendę, gdzie porucznik zaserwował im opowieść o grasującym po mieście zwyrodnialcu, a potem - jeszcze dziesięć godzin - dzwonek do furtki, wraca Milka.<br>- Domyślam się, jaki obraz mamy kreśliła przed tobą, i dlatego posłuchaj, bo chcę, żebyś znał prawdę; posłuchaj, jak mama wtedy zareagowała.<br>Jestem obcym człowiekiem, ale idzie o pamięć matki; Krzysztof jest rycerzem Danuty Wiery, lecz to doprawdy przypadek, że nie szarżuje na wiatraki; nie może przecież
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego