uzbekistański;<br><br>i ona, Ona, wciąż jak panna,<br>jak ten najlepszy owoc w sadzie,<br>jak ta Natalia - Aleksandra,<br>lecz ta Natalia, co nie zdradzi.<br><br>Dzień pełen pracy - no i płacy.<br>Na rękopisie promień złoty.<br>Widać, jak by tu rzekł Horacy:<br>hoc erat in votis.<br><br>1946</><br><br><br><div type="poem" sex="m"><tit>ROMANS</><br><br>Księżyc w niebie jak bałałajka,<br>ech! za wstążkę by go tak ściągnąć<br>i na serduszko -<br>byłaby piosnka bardzo nieziemska<br>o zakochanych aż do szaleństwa,<br>nieludzko.<br><br>Jeszcze by można rzekę w oddali<br>i cień od dłoni, i woń konwalii<br>dziką;<br><br>ławkę przy murze, a mur przy sadzie<br>i taką drogę, która prowadzi<br>donikąd.<br><br>1946</><br><br><div type="poem" sex="m"><tit>"LIRYKA, LIRYKA, TKLIWA