Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 48
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
Jan Twardowski, który jednak nie mógł sam przyjechać, choć i tak jego obecność odczuwana była przez wszystkich, jakby był z nami. Trzy z ośmiu referatów i wypowiedzi były zresztą na temat jego twórczości. Dowiedziałem się od któregoś z referentów, że ostatni tom poezji ks. Twardowskiego wydrukowany został w 200 tysiącach egzemplarzy. Nakład ten szybko się wyczerpuje. Felieton nie jest miejscem stosownym do pisania sprawozdań z sesji literackich i polonistycznych, ale ten spacer był poza słuchaniem i mówieniem dużym przeżyciem innego rodzaju. Otóż kiedy wkraczaliśmy do Auli Leopoldyńskiej Uniwersytetu, idąc rządkiem poetyckich i krytyczno-literackich gęgaczy ku senatorskim miejscom, uważać musieliśmy, by
Jan Twardowski, który jednak nie mógł sam przyjechać, choć i tak jego obecność odczuwana była przez wszystkich, jakby był z nami. Trzy z ośmiu referatów i wypowiedzi były zresztą na temat jego twórczości. Dowiedziałem się od któregoś z referentów, że ostatni tom poezji ks. Twardowskiego wydrukowany został w 200 tysiącach egzemplarzy. Nakład ten szybko się wyczerpuje. Felieton nie jest miejscem stosownym do pisania sprawozdań z sesji literackich i polonistycznych, ale ten spacer był poza słuchaniem i mówieniem dużym przeżyciem innego rodzaju. Otóż kiedy wkraczaliśmy do Auli Leopoldyńskiej Uniwersytetu, idąc rządkiem poetyckich i krytyczno-literackich <orig>gęgaczy</> ku senatorskim miejscom, uważać musieliśmy, by
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego