Typ tekstu: Książka
Autor: Siemion Piotr
Tytuł: Niskie Łąki
Rok: 2000
jako "pierwsze drzewo", były trzy, ale zamiast parkowego trawnika Anglik natrafił na ubite, tu i tam zryte klepisko. Wiatr niósł ze sobą nowy, dziwny, ostry zapach. Zwierzęcy smród, bardzo wyraźny. Nie fetor jak z hodowlanej farmy, prędzej już z dżungli albo z zoo, w którym trwa strajk pracowników od wywózki egzotycznego gnoju. Anglik wciągnął odór w nozdrza, wzruszył ramionami i przyklęknął przy pniu. Tutaj. Chyba tutaj. A może nie tutaj. Ciemno jak na cmentarzu. Może tu? Pod palcami wyczuwał tylko patyki, kamyki, liście. Gdzie ten upragniony metaliczny dotyk, ukłucie ostrych ząbków kluczyka? Ależ ciemno. Wiedział, że Carlos obserwuje go nadal zza
jako "pierwsze drzewo", były trzy, ale zamiast parkowego trawnika Anglik natrafił na ubite, tu i tam zryte klepisko. Wiatr niósł ze sobą nowy, dziwny, ostry zapach. Zwierzęcy smród, bardzo wyraźny. Nie fetor jak z hodowlanej farmy, prędzej już z dżungli albo z zoo, w którym trwa strajk pracowników od wywózki egzotycznego gnoju. Anglik wciągnął odór w nozdrza, wzruszył ramionami i przyklęknął przy pniu. Tutaj. Chyba tutaj. A może nie tutaj. Ciemno jak na cmentarzu. Może tu? Pod palcami wyczuwał tylko patyki, kamyki, liście. Gdzie ten upragniony metaliczny dotyk, ukłucie ostrych ząbków kluczyka? Ależ ciemno. Wiedział, że Carlos obserwuje go nadal zza
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego