Typ tekstu: Książka
Autor: Borowa Maria
Tytuł: Dominika znaczy niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1988
nie może przerobić.
Żona samego kierownika marmoladziarni u niej szyje
Dziewczyny żalą się tak samo, choć inaczej. Tolerują
Dom, wychowawców, wspólne sypialnie i jednakowe sukienki.
Mogą tu być ostatecznie i tymczasem.
W domu chwilowo sytuacja jest niekorzystna. Matka w szpitalu,
ojciec pracuje na dwie zmiany. Fabryka bez niego nie mogłaby egzystować.
Każda z dziewczyn prosiła sama, żeby ją oddać
do takiego Domu. Niech się nie martwią, że córka nie
ma właściwej opieki i troski, kiedy nikogo nie ma w domu.
Ojciec kocha ją bardzo. A matka! Ojciec nie pije, nigdy jej
ani matki (mamy) nie uderzył. Oddaje matce (mamie) wszystkie
pieniądze
nie może przerobić. <br>Żona samego kierownika marmoladziarni u niej szyje <br>Dziewczyny żalą się tak samo, choć inaczej. Tolerują <br>Dom, wychowawców, wspólne sypialnie i jednakowe sukienki. <br>Mogą tu być ostatecznie i tymczasem. <br>W domu chwilowo sytuacja jest niekorzystna. Matka w szpitalu, <br>ojciec pracuje na dwie zmiany. Fabryka bez niego nie mogłaby egzystować. <br>Każda z dziewczyn prosiła sama, żeby ją oddać <br>do takiego Domu. Niech się nie martwią, że córka nie <br>ma właściwej opieki i troski, kiedy nikogo nie ma w domu. <br>Ojciec kocha ją bardzo. A matka! Ojciec nie pije, nigdy jej <br>ani matki (mamy) nie uderzył. Oddaje matce (mamie) wszystkie <br>pieniądze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego