Nad Adriatyk przyjeżdżał Stefan Żeromski i Henryk Sienkiewicz, a w okresie międzywojennym prezydent Mościcki.<br>Lovran do dzisiaj nosi ślady dawnej świetności, pieczołowicie zresztą, choć wolno przywracane. Dawne pensjonaty, hotele, wznoszone przez najlepszych architektów monarchii austriacko-węgierskiej, choćby słynnego Carla Seidla, urzekają swoim romantyzmem. Najwięcej budowli powstało w modnym wówczas stylu eklektycznym, nawiązującym do weneckiego gotyku i wczesnego renesansu. Niemało jest również wspaniałej secesji, która kształtowała nie tylko elementy architektoniczne, "skorupę" budynku, ale obejmowała także elementy wnętrza. Wypełniała je malowidłami, rzeźbami, meblami, witrażami, lampami, elementami wyposażenia.<br>Takie właśnie budynki podziwiać możemy na wystawie w "Kolibie". Warto zauważyć, że nie są to tylko