naszym Orlenem, kiedy Rosjanie z poparciem Amerykanów kupili Możajki (wielką rafinerię na Litwie), albo jeśli koncern Shell dogada się z Jukosem? - pyta jeden z naszych analityków, zwracając uwagę, że rosyjscy potentaci - dysponując miliardowymi kwotami - mogą sobie zamawiać kosztowne analizy w najlepszych światowych instytutach.<br><br>Andrzej Olechowski, były minister spraw zagranicznych, sam ekonomista, częściowo podziela te opinie. - Na pewno nasza dyplomacja jest za mało <orig>"zekonomizowana"</>, głośne stało się narzekanie jednego z naszych dygnitarzy, że ministrowie nie są od kiełbasy. Olechowski zarzuca naszej polityce "brak strategii wykorzystania flankowego położenia Polski", ale przypomina cenną uwagę, jaką usłyszał od dawnej szwedzkiej minister spraw zagranicznych: "W wielkich