Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 08.07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
mają jakąś wartość w sobie, a już przynajmniej wdzięk. Stąd już właściwie mały krok do apoteozy.

Przy czym, co ludzi upewniało, Reggiani był poniekąd ilustracją swoich piosenek. Jak to się często południowcom zdarza (pochodził z Kalabrii), starzał się szybko i widocznie. Śpiewając znakomicie to wykorzystywał znajdując owe idealne półdrogi między ekshibicjonizmem i przymrużeniem oka. Między "takim miłym starszym panem" i dramatyzmem zbliżającej się śmierci. Niestety, tu gra w rzeczywistości nie do końca jest możliwa. Nadszedł ten dzień, że śmierć upomniała się nieodwołalnie o swoje prawa. Zmarł Serge Reggiani. Smutna jest ta ostateczność faktu. Ale jednak, dzięki jego piosenkom, mniej beznadziejnie smutna
mają jakąś wartość w sobie, a już przynajmniej wdzięk. Stąd już właściwie mały krok do apoteozy.<br><br>Przy czym, co ludzi upewniało, Reggiani był poniekąd ilustracją swoich piosenek. Jak to się często południowcom zdarza (pochodził z Kalabrii), starzał się szybko i widocznie. Śpiewając znakomicie to wykorzystywał znajdując owe idealne półdrogi między ekshibicjonizmem i przymrużeniem oka. Między "takim miłym starszym panem" i dramatyzmem zbliżającej się śmierci. Niestety, tu gra w rzeczywistości nie do końca jest możliwa. Nadszedł ten dzień, że śmierć upomniała się nieodwołalnie o swoje prawa. Zmarł Serge Reggiani. Smutna jest ta ostateczność faktu. Ale jednak, dzięki jego piosenkom, mniej beznadziejnie smutna
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego