Typ tekstu: Książka
Autor: Kabatc Eugeniusz
Tytuł: Vinum sacrum et profanum
Rok: 2003
ją - od biedy - zastąpić jakiś ciemny kąt, w miarę chłodny (od północy) i spokojny, w który da się wcisnąć choćby nieduży stelaż, by na nim płasko lub ukośnie poukładać nasze skarby, przywiezione z winnych krajów lub nabyte w sklepach, gdzie się na tym znają. Jest już trochę takich, w których ekspedientki starają się jak mogą, bardzo chcąc kupującemu pomóc, zachwalają i rekomendują wina tanie i smaczne, słodkie i półsłodkie, francuskie, ha! Ale te panienki mają smutek w oczach, wszak wiedzą, że nic jeszcze nie wiedzą. Mój Boże, trzeba wieków nowej szkoły...
W sumie jednak jest już w czym wybierać, cały świat
ją - od biedy - zastąpić jakiś ciemny kąt, w miarę chłodny (od północy) i spokojny, w który da się wcisnąć choćby nieduży stelaż, by na nim płasko lub ukośnie poukładać nasze skarby, przywiezione z winnych krajów lub nabyte w sklepach, gdzie się na tym znają. Jest już trochę takich, w których ekspedientki starają się jak mogą, bardzo chcąc kupującemu pomóc, zachwalają i rekomendują wina tanie i smaczne, słodkie i półsłodkie, francuskie, ha! Ale te panienki mają smutek w oczach, wszak wiedzą, że nic jeszcze nie wiedzą. Mój Boże, trzeba wieków nowej szkoły...<br> W sumie jednak jest już w czym wybierać, cały świat
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego