Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie Warszawy
Nr: 14.12
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
Do Polski szmuglują tony tekstyliów. Służby celne są bezradne. Werbunek jest nad wyraz prosty. W podrzędnych lokalach czy w okolicach Stadionu Dziesięciolecia wyszukuje się bezrobotnych, którzy nie będą zadawać zbyt wielu pytań, a chcą zarobić. Nawet do kilku tysięcy złotych. - Ubiera się ich elegancko i wysyła, aby zarejestrowali firmę typu eksport-import. Ludzi szuka się też wśród nie spełnionych biznesmenów. Potem pozostaje wyrobić pieczątki i nakłonić "słupa", aby firmował nazwiskiem wszystkie zamówienia. Na tym jego rola się kończy - opowiada nasz informator. Ściągawka na kłopoty Dorota K., mieszkanka Warszawy, spotkanie z nieznajomym Turkiem potraktowała jako szansę na poprawę sytuacji materialnej. Miała tylko
Do Polski szmuglują tony tekstyliów. Służby celne są bezradne. Werbunek jest nad wyraz prosty. W podrzędnych lokalach czy w okolicach Stadionu Dziesięciolecia wyszukuje się bezrobotnych, którzy nie będą zadawać zbyt wielu pytań, a chcą zarobić. Nawet do kilku tysięcy złotych. - Ubiera się ich elegancko i wysyła, aby zarejestrowali firmę typu eksport-import. Ludzi szuka się też wśród nie spełnionych biznesmenów. Potem pozostaje wyrobić pieczątki i nakłonić "słupa", aby firmował nazwiskiem wszystkie zamówienia. Na tym jego rola się kończy - opowiada nasz informator. Ściągawka na kłopoty Dorota K., mieszkanka Warszawy, spotkanie z nieznajomym Turkiem potraktowała jako szansę na poprawę sytuacji materialnej. Miała tylko
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego