bramach obserwował życie ulicy. Rysował głodne, osierocone,<br>często żebrzące<br>dzieci, nędzarzy, żebraków, przemytników żywności, ofiary<br>choroby głodowej,<br>trupy na ulicach, całe rodziny - ludzi tak bliskich i tak<br>wspaniale wyobrażonych<br>dłonią i sercem artysty. Jeden z tych rysunków znajduje się w<br>zbiorach Muzeum<br>Żydowskiego Instytutu Historycznego w Warszawie.<br> Powstały wówczas pełne ekspresji wizerunki głów kobiecych, dziewczęcych.<br>Brutalność i dramat egzystencji skontrastowane zostały<br>wrażliwością wybranej<br>techniki - delikatnością kredki i ulotnym zda się walorem<br>sangwiny, podkreślającymi wymownie cierpienia modeli. W oleju<br>powstały portret prezesa Judenratu<br>Adama Czerniakowa i innych działaczy żydowskich czasu wojny,<br>które były<br>podziękowaniem za mecenatu gminy nad artystą.<br> Odmówił licznym propozycjom