z hakiem, długie ręce i nogi, byczy kark, był nawet tak samo ostrzyżony (to znaczny na zero), o tej samej karnacji (fenomulat). Tylko ubrania mieli różne: zamachowiec - drogi garnitur od Mounta; Cień - płócienne spodnie i koszulę w kratę. Teraz ta koszula prezentowała wzór bardziej abstrakcyjny, długie rozmazy krwi wprowadzały elementy ekspresyjne. Kiedy Marina mu zaproponowała, żeby się przebrał, odwarknął tylko: - Nie ma czasu - popatrując przy tym wściekle na Hunta. Nicholas rozłożył bezradnie ramiona: raz wezwanych <orig>jurd</> nie można już odwołać, żadne telefoniczne przeprosiny za pomyłkowy alarm ich nie zadowolą, taka jest procedura prywatnych policji, rozgłaszana wszem i wobec, aby potencjalni napastnicy