tajemniczo, a przed oczami pojawiła mi się nagle monstrualnych rozmiarów płachta na abstrakcyjnym obrazie. - Rany, ale to była mapa! Cały świat w drobnych szczegółach!... Na tej mapie południki i równoleżniki były ponumerowane i on określił liczbami odległość od jednego południka i jednego równoleżnika. Pewno to przedtem zmierzył. Jeszcze to jest ekstra zamaskowane, a przynajmniej tak zrozumiałam...<br>- No dobrze, ale gdzie to jest?<br>Potrząsnęłam głową.<br>- Nawet gdybym chciała ci powiedzieć, to mi nie przejdzie przez usta. Udławiłabym się. Mam obsesję i ukrywanie tego w nałóg mi weszło. Nie powiem nikomu za skarby świata.<br>- Powiedz, bo jestem ciekaw. Gdzie, u diabła, w Europie