Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 10.02 (40)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
przeciwnie. Ojciec trzymał ich żelazną ręką. Po śmierci matki rygor jeszcze się nasilił. Córki sprzątały, gotowały. - Nie pozwalał nam się uczyć. Bercie, najstarszej, nie pozwalał nawet grać w koszykówkę. Za wszelką cenę chciał nas zatrzymać przy sobie.

Pamięć

W domu Janiny też jest łazienka atrapa, jak u Emilienne. Poza tym elektryczność szwankuje. I dobrze, bo dopiero przy świetle świecy Janina odważa się wyznać coś, czego się wstydzi. - Ojciec mnie bił. Bił nas wszystkich. Brał pas i na odlew - nie patrząc, gdzie wali. Po nogach, po twarzy. Chowała się w kącie, zasłaniała rękoma. Bolało.

- Janina powiedziała ci, że ojciec nas bił? No
przeciwnie. Ojciec trzymał ich żelazną ręką. Po śmierci matki rygor jeszcze się nasilił. Córki sprzątały, gotowały. - Nie pozwalał nam się uczyć. Bercie, najstarszej, nie pozwalał nawet grać w koszykówkę. Za wszelką cenę chciał nas zatrzymać przy sobie.<br><br>&lt;tit&gt;Pamięć&lt;/&gt;<br><br>W domu Janiny też jest łazienka atrapa, jak u Emilienne. Poza tym elektryczność szwankuje. I dobrze, bo dopiero przy świetle świecy Janina odważa się wyznać coś, czego się wstydzi. - Ojciec mnie bił. Bił nas wszystkich. Brał pas i na odlew - nie patrząc, gdzie wali. Po nogach, po twarzy. Chowała się w kącie, zasłaniała rękoma. Bolało.<br><br>- Janina powiedziała ci, że ojciec nas bił? No
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego