Typ tekstu: Książka
Autor: Breza Tadeusz
Tytuł: Urząd
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1960
pewien, że pan Campilli nic w tej sprawie nie zrobi. Skoro, powiadomiony przedtem, rozmawiając ze mną wziął wody w usta, widać nie chciał się mieszać. Na pewno komuś, z kim się liczy, nie spodobało się, że chodzę do Biblioteki. Na przykład prałatowi Kuleszy czy innej wysokiej figurze z polskiej białej emigracji.
Słysząc to Maliński wzruszył ramionami.
- Czysta chimera! - rzucił ironicznie. - Campilli ma ciężar dziesięciu Kuleszów! Znam ja kurię i jej notowania bardzo dobrze i wiem, co mówię. Mogę też pana zapewnić, że w danym wypadku nie o pana osobę tu chodzi. Campilli Campillim, jego rekomendacja rekomendacją, ale nie udzieliłby panu jej
pewien, że pan Campilli nic w tej sprawie nie zrobi. Skoro, powiadomiony przedtem, rozmawiając ze mną wziął wody w usta, widać nie chciał się mieszać. Na pewno komuś, z kim się liczy, nie spodobało się, że chodzę do Biblioteki. Na przykład prałatowi Kuleszy czy innej wysokiej figurze z polskiej białej emigracji.<br>Słysząc to Maliński wzruszył ramionami. <br>- Czysta chimera! - rzucił ironicznie. - Campilli ma ciężar dziesięciu Kuleszów! Znam ja kurię i jej notowania bardzo dobrze i wiem, co mówię. Mogę też pana zapewnić, że w danym wypadku nie o pana osobę tu chodzi. Campilli Campillim, jego rekomendacja rekomendacją, ale nie udzieliłby panu jej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego