Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 12.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
albo w "Pornografii" Jana Jakuba Kolskiego widzę Jana Frycza. I sama się dziwię, że nie mam dość Frycza. Jak to się dzieje, że Frycz nie gra Fryczem?

Może dlatego, że jestem banalny. Nie ma we mnie niczego wyjątkowego.
Znowu pan zaczyna...
Grając jakąś postać, nie chcę wszystkiego rozumieć. Nie chcę epatować swoim wnętrzem, pokazywać, jaki jestem bogaty duchowo. Aktor przecież, wzorem postaci szekspirowskich, powinien być bezradny wobec świata, wobec uczuć. Potrafię się dziwić, że partner coś do mnie powiedział, choć przecież teoretycznie wiem, jakie zdanie padnie. Aktor, który traci dar dziwienia się, jest skończony. W życiu nie wiemy, co się stanie
albo w "Pornografii" Jana Jakuba Kolskiego widzę Jana Frycza. I sama się dziwię, że nie mam dość Frycza. Jak to się dzieje, że Frycz nie gra Fryczem? &lt;/&gt;<br><br>&lt;who2&gt;Może dlatego, że jestem banalny. Nie ma we mnie niczego wyjątkowego. <br>Znowu pan zaczyna... <br>Grając jakąś postać, nie chcę wszystkiego rozumieć. Nie chcę epatować swoim wnętrzem, pokazywać, jaki jestem bogaty duchowo. Aktor przecież, wzorem postaci szekspirowskich, powinien być bezradny wobec świata, wobec uczuć. Potrafię się dziwić, że partner coś do mnie powiedział, choć przecież teoretycznie wiem, jakie zdanie padnie. Aktor, który traci dar dziwienia się, jest skończony. W życiu nie wiemy, co się stanie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego