ujrzeniu nowej stolicy i oświadczyła, że jej wyznawcy przetrwają zniszczenie świata i cywilizacji. Najwidoczniej uznała Brasilię za znak zbliżającego się końca naszej planety...<br>Za spirytystami (czy spirytualistami) ściągnęli inni fascynujący apostołowie i prorocy. Eklektyczne, uniwersalistyczne bractwa, a także zwykli hochsztaplerzy. W Brasilii uwiły sobie gniazda religie afrobrazylijskie. Miasto stało się epicentrum magii i okultyzmu, jak również... muzyki rockowej.<br>Nawet biura turystyczne zwracają uwagę na mistyczną symbolikę w stolicy: liczne tarasy, trójkąty, piramidy. W jakimś folderze twierdzi się wręcz, iż Juscelino Kubitschek, prezydent państwa, inicjator realizacji budowy stolicy w buszu, był tworem reinkarnacji egipskiego faraona, Echnatona, który wzniósł miasto ku czci Atona