bowiem najdalsze od jakichkolwiek obrachunków z marksizmem. Ta sterylna rejestracja opisów, wyprana nawet z cienia ludzkich uczuć, czyni jednak świat znajomych <name type="person">Kotta</> jeszcze bardziej koszmarnym. Nie ma w nim świadectw wierności, godności, wzruszeń, wstydu. Ideologia konserwowana <orig>nadobficie</> roztworem alkoholu może wywoływać przy dłuższej lekturze albo obrzydzenie, albo głębokie współczucie. Ideologiczna estetyka postaci z Przyczynku ukazuje ich przerażający świat nieludzkiej wegetacji zdobionej sloganami samozwańczych awangard. Wartka gawęda, w której znikają wartościowania etyczne, niesie przejmującą do głębi informację o naturze świata, w którym ani sukcesy wydawniczo-ideologiczne, ani wysokie emerytury nie są w stanie zmienić tego, iż jest to świat przeraźliwie nieludzki