Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 11.06
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Stanów Zjednoczonych, Australii, Chile i RPA - idą za przeproszeniem jak woda. Bo niejednokrotnie chodzi o bardzo smaczne wina, a ponadto tanie. W dodatku za granicą konsumenci przestali uważać, że wino to właśnie Francja.

Konsumenci coraz słabiej rozeznają się w skomplikowanej klasyfikacji francuskich win. Nawet sami Francuzi mają trudności ze zrozumieniem etykietek i dobraniem odpowiedniej butelki do konkretnego dania. Przed blisko stu laty francuski prawodawca wydźwignął markę win przez system AOC, appelation d'origine contrôlée, czyli kontrolowanej marki pochodzenia. Produkcja tych win jest droższa, gdyż kontroli podlega dosłownie wszystko, od winobrania, po fermentację, butelkowanie i etykietkowanie. Dzisiaj Francuzi coraz mniej wiedzą o apelacjach
Stanów Zjednoczonych, Australii, Chile i RPA - idą za przeproszeniem jak woda. Bo niejednokrotnie chodzi o bardzo smaczne wina, a ponadto tanie. W dodatku za granicą konsumenci przestali uważać, że wino to właśnie Francja.<br><br>Konsumenci coraz słabiej rozeznają się w skomplikowanej klasyfikacji francuskich win. Nawet sami Francuzi mają trudności ze zrozumieniem etykietek i dobraniem odpowiedniej butelki do konkretnego dania. Przed blisko stu laty francuski prawodawca wydźwignął markę win przez system AOC, &lt;foreign&gt;appelation d'origine contrôlée&lt;/&gt;, czyli kontrolowanej marki pochodzenia. Produkcja tych win jest droższa, gdyż kontroli podlega dosłownie wszystko, od winobrania, po fermentację, butelkowanie i &lt;orig&gt;etykietkowanie&lt;/&gt;. Dzisiaj Francuzi coraz mniej wiedzą o apelacjach
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego