wszystkie podmioty działające na rynku. Misja wystawiona byłaby więc na grę wolnorynkową. Finansowana byłaby ze specjalnie stworzonego Funduszu Misji Publicznej, zasilanej wpływami z przetargowej sprzedaży częstotliwości, dochodami z Biblioteki Programów (stworzyć by ją miały archiwa wszystkiego, co wyprodukowano przed 1989 r. i co wyprodukowano w ramach misji po tym roku), ewentualnie częścią wpływów z prywatyzacji telewizji publicznej, zwłaszcza jej Programu Pierwszego. W tych propozycjach zakłada się także ograniczenie uprawnień KRRiTV, co zawsze mile brzmi dla ucha, bo jest po prostu słuszne.<br><br>Propozycja nie ma kształtu ustawy, jest raczej założeniem ideowym przyszłego jej projektu i na razie dokładniej przedstawiona została przez jednego