Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Przekrój
Nr: 28
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1995
W 1853 roku konsystorz tarnowski przesłał do Lwowa panu namiestnikowi Galicji listę 11 kandydatów na proboszcza w Nowym Sączu. Listę zamykało nazwisko proboszcza w Brzesku Małopolskim, ks. Jana Machaczka. - Czy to ten słynny "Szpassvogel"? - zapytał namiestnik, stukając palcem w dokument. - Ten sam, wasza ekscelencjo - uśmiechnął się sekretarz - okrutnie lubi wszelkie facecje, o których głośno już w całej Galicji. - No, to go damy do Sącza, niech nie będą tacy poważni - sapnął namiestnik, podpisując w imieniu cesarza nominację.
Tyle wciąż żywa w Nowym Sączu legenda. W rzeczywistości o nominacji zadecydowały najprawdopodobniej ogólne zasady austriackiej polityki personalnej: stanowiska w Galicji obsadzano wtedy najchętniej zniemczonymi
W 1853 roku konsystorz tarnowski przesłał do Lwowa panu namiestnikowi Galicji listę 11 kandydatów na proboszcza w Nowym Sączu. Listę zamykało nazwisko proboszcza w Brzesku Małopolskim, ks. Jana Machaczka. - Czy to ten słynny "Szpassvogel"? - zapytał namiestnik, stukając palcem w dokument. - Ten sam, wasza ekscelencjo - uśmiechnął się sekretarz - okrutnie lubi wszelkie facecje, o których głośno już w całej Galicji. - No, to go damy do Sącza, niech nie będą tacy poważni - sapnął namiestnik, podpisując w imieniu cesarza nominację.<br>Tyle wciąż żywa w Nowym Sączu legenda. W rzeczywistości o nominacji zadecydowały najprawdopodobniej ogólne zasady austriackiej polityki personalnej: stanowiska w Galicji obsadzano wtedy najchętniej zniemczonymi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego