Typ tekstu: Książka
Autor: Artur Baniewicz
Tytuł: Drzymalski przeciw Rzeczpospolitej
Rok: 2004
inny może kobietę albo Murzyna... I będzie piękny dowodzik, że gnojek nie działa sam. - Jeszcze raz zacisnął zęby na końcówce długopisu. - A wiesz co? Z tym myśliwym może i miałeś rację. Zabezpiecz sztucer i broń Boże żadnych raportów na jego temat. Delegatura bydgoska niech rzuci wszystko inne i rozłoży przeszłość faceta na atomy. Wycieczki zagraniczne, najlepiej za Bug, zakupy na rynku, gdzie handlują Ruscy, jakieś złote carskie rublówki, stare "Nie" pod szafą... Wiesz, czego szukać.
- Urban nie jest z FSB - zauważył Adamek. - Co ma do rzeczy ten jego szmatławiec?
- Jak złapiemy Drzymalskiego na czas, będziemy bohaterami, ale jeśli nie... Na wypadek
inny może kobietę albo Murzyna... I będzie piękny dowodzik, że gnojek nie działa sam. - Jeszcze raz zacisnął zęby na końcówce długopisu. - A wiesz co? Z tym myśliwym może i miałeś rację. Zabezpiecz sztucer i broń Boże żadnych raportów na jego temat. Delegatura bydgoska niech rzuci wszystko inne i rozłoży przeszłość faceta na atomy. Wycieczki zagraniczne, najlepiej za Bug, zakupy na rynku, gdzie handlują Ruscy, jakieś złote carskie rublówki, stare "Nie" pod szafą... Wiesz, czego szukać.<br>- Urban nie jest z FSB - zauważył Adamek. - Co ma do rzeczy ten jego szmatławiec?<br>- Jak złapiemy Drzymalskiego na czas, będziemy bohaterami, ale jeśli nie... Na wypadek
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego