okolic Limousin tudzież Troncais, ponieważ tylko tam rosną dęby, których drzewo nadaje koniakowi odpowiednią barwę i aromat. Dębu tego nie wolno rżnąć piłą, a jedynie rąbać toporem, żeby nie naruszyć słojów, bo w przyszłości zaszkodziłoby to jakości przechowywanego w beczce trunku. Drewno musi następnie schnąć 5-6 lat, zanim miejscowi fachowcy zrobią z niego beczkę. Żeby koniak osiągnął potem właściwą jakość, musi leżakować - im dłużej, tym lepiej - w magazynach - najlepiej starych, o odpowiedniej wilgotności i ścianach pokrytych specjalnym grzybem - w końcu zaś być odpowiednio skomponowany z destylatów z różnych lat. W sumie, jak powiedział kiedyś Jean-Paul Camus, "Nie ma nic