Są przedsiębiorstwami zamożnymi, co liczy się podczas przetargów.<br>- Z zasady odrzucamy oferty małych firm, które nie mają wystarczających środków obrotowych - mówi Krzysztof Kołodko, prezes Spółdzielni Inwestycji Mieszkaniowych Ursynów. - Nie dajemy zaliczek i pierwszy etap budowy wykonawca musi sfinansować z własnych środków. Podobnie jest w Warszawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. - Płacimy, kiedy dostajemy faktury za wykonane roboty - twierdzi Kazimiera Szerszeniewska, prezes WSM. - To znaczy kolejno: za fundamenty, parter, piętra. System taki eliminuje z rynku firmy-krzaki, ogranicza ryzyko utopienia pieniędzy w budowach, które nie wychodzą poza fundamenty.&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br>&lt;tit&gt;Złoty na czworakach&lt;/&gt;<br><br>&lt;au&gt;ADAM GRZESZAK&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Korekta kursu czy dowód słabości gospodarczej&lt;/&gt;<br><br>W ubiegłym tygodniu polski złoty przeżył