Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 23
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
przyczynił się do upadku trzech banków, a kilka innych wpędził w tarapaty. Migoń - twierdzi dziś prokuratura - systematycznie przedstawiał bankom spółdzielczym i komercyjnym fałszywy stan finansów swych firm. Na tej podstawie otrzymywał wciąż nowe kredyty oraz gwarancje bankowe. Wystawił 197 gwarantowanych czeków, choć wiedział, że jego konto jest gołe. Poza tym - fałszował dokumenty, antydatował umowy, uchylał się od opłat celnych. Czas Migonia Był początek lat dziewięćdziesiątych. Banki dusiły się od nadmiaru pieniędzy. Chętnie udzielały kredytu, nie żądając zabezpieczeń ani nie kontrolując szczegółowo dokumentów. Lekkość, z jaką wielu dyrektorów składało podpis pod wnioskiem na kredyty ogromnej wartości, każe się domyślać, że nie działo
przyczynił się do upadku trzech banków, a kilka innych wpędził w tarapaty. Migoń - twierdzi dziś prokuratura - systematycznie przedstawiał bankom spółdzielczym i komercyjnym fałszywy stan finansów swych firm. Na tej podstawie otrzymywał wciąż nowe kredyty oraz gwarancje bankowe. Wystawił 197 gwarantowanych czeków, choć wiedział, że jego konto jest gołe. Poza tym - fałszował dokumenty, antydatował umowy, uchylał się od opłat celnych. Czas Migonia Był początek lat dziewięćdziesiątych. Banki dusiły się od nadmiaru pieniędzy. Chętnie udzielały kredytu, nie żądając zabezpieczeń ani nie kontrolując szczegółowo dokumentów. Lekkość, z jaką wielu dyrektorów składało podpis pod wnioskiem na kredyty ogromnej wartości, każe się domyślać, że nie działo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego