Reese chciała wracać, twierdziła, że krążą wokół mnie niczym wataha zgłodniałych wilków. Ja w ogóle nie zwracam uwagi na takie zachowania, więc nic nie zauważyłem.<br>Nie uszedł jednak jego uwadze specyficzny sposób traktowania człowieka, tak powszechny wśród ludzi z branży filmowej. - Nie mogę się nadziwić, jak niewiele obchodzi innych ludzi - fanów, ludzi z branży, po prostu każdego - to, że jestem żonaty - mówi Phillippe, nawiązując do faktu, że jego stan cywilny nie powstrzymuje fanek przed podejmowaniem prób przeżycia miłosnej przygody z wielką gwiazdą. - Ten świat roi się od drapieżników. <br>Słowa Phillippe'a brzmią przekonująco, gdy mówi, że miłość małżeńska jest dla niego zbyt