Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 11
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
Reese chciała wracać, twierdziła, że krążą wokół mnie niczym wataha zgłodniałych wilków. Ja w ogóle nie zwracam uwagi na takie zachowania, więc nic nie zauważyłem.
Nie uszedł jednak jego uwadze specyficzny sposób traktowania człowieka, tak powszechny wśród ludzi z branży filmowej. - Nie mogę się nadziwić, jak niewiele obchodzi innych ludzi - fanów, ludzi z branży, po prostu każdego - to, że jestem żonaty - mówi Phillippe, nawiązując do faktu, że jego stan cywilny nie powstrzymuje fanek przed podejmowaniem prób przeżycia miłosnej przygody z wielką gwiazdą. - Ten świat roi się od drapieżników.
Słowa Phillippe'a brzmią przekonująco, gdy mówi, że miłość małżeńska jest dla niego zbyt
Reese chciała wracać, twierdziła, że krążą wokół mnie niczym wataha zgłodniałych wilków. Ja w ogóle nie zwracam uwagi na takie zachowania, więc nic nie zauważyłem.<br>Nie uszedł jednak jego uwadze specyficzny sposób traktowania człowieka, tak powszechny wśród ludzi z branży filmowej. - Nie mogę się nadziwić, jak niewiele obchodzi innych ludzi - fanów, ludzi z branży, po prostu każdego - to, że jestem żonaty - mówi Phillippe, nawiązując do faktu, że jego stan cywilny nie powstrzymuje fanek przed podejmowaniem prób przeżycia miłosnej przygody z wielką gwiazdą. - Ten świat roi się od drapieżników. <br>Słowa Phillippe'a brzmią przekonująco, gdy mówi, że miłość małżeńska jest dla niego zbyt
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego