znajdował się przed szpitalem, dokładnie zapamiętał przyjazd szarego Audi i czterech napastników, strzelających na oślep seriami z karabinków Kałasznikowa.<br><q>- To był stary, zniszczony samochód, na pewno malowany jakiś czas temu, gdyż szarość w tym odcieniu nie występuje jako kolor fabryczny. Rdzę, która wychodziła na wierzch, perforując blachy nadwozia, zamalowano brązową farbą antykorozyjną, toteż wóz wyglądał jak nakrapiany.</><br><q>- Umiałby pan określić dokładniej markę?</> - zapytał komisarz.<br><q>- To było chyba Audi 80, co najmniej dziesięcio a może nawet piętnastoletnie, silnik był w marnym stanie, gdyż wyraźnie słyszałem, jak podzwaniały zawory, albo nadpalone, albo źle wyregulowane.</><br><q>- Aż tak dobrze zna się pan na samochodach?</><br><q>- Jestem