ogromnym bukietem pąsowych róż. W czasie zdjęć do "Zwolnionych z życia" Waldemara Krzystka, gdzie gra w podartym, posklejanym kawałkami plastra, przeciwdeszczowym płaszczu.<br>Adres na Bukszpanowej szybko przestał być aktualny, pojawił się nowy: Milanówek. W olbrzymim, zabytkowym budynku trwał nieustający remont, synek Adaś, niedawno karmiony przez smoczek, biegał wśród kubłów z farbą, oczekiwany był i wkrótce przyszedł na świat młodszy syn, Andrzej. Powtarzająca się informacja brzmiała: wyjeżdżam do Niemiec (albo do Francji lub do Stanów), wracam za tydzień (lub za trzy miesiące).<br>Kiedy wokół kogoś tak wiruje czas, doznaje się wrażenia, że niczego nie można przychwycić na gorącym uczynku. Każde opowiadanie jest