Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Poznaj swój kraj
Nr: 10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1993
też niemiecki. Młodzi zwykle mówią tylko po polsku. Coraz mniej z nich wie, że "kobzole" to po morawsku kartofle, "gardynatle" - klopsy, a "farosz" - to ksiądz proboszcz w odróżnieniu od "paterka" - wikarego. Także ludowy strój morawski noszony jest już tylko przez starsze kobiety. Składa się z bluzki, spódnicy zwanej mazelonka i fartucha, a uzupełniała go hyta - wielka chusta, która okrywała nie tylko głowę, ale i całe ramiona. Chusty są przeważnie czarne. Letnie zrobione są z cienkiego jedwabiu, jesienne z wełny, a zimowe to istny koc.
Dzisiaj Pietrowice Wielkie to zasobna i zadbana wieś. Domy i obejścia są duże, murowane. Mieszkańcy zajmują się
też niemiecki. Młodzi zwykle mówią tylko po polsku. Coraz mniej z nich wie, że "&lt;orig&gt;kobzole&lt;/&gt;" to po morawsku kartofle, "&lt;orig&gt;gardynatle&lt;/&gt;" - klopsy, a "farosz" - to ksiądz proboszcz w odróżnieniu od "&lt;orig&gt;paterka&lt;/&gt;" - wikarego. Także ludowy strój morawski noszony jest już tylko przez starsze kobiety. Składa się z bluzki, spódnicy zwanej mazelonka i fartucha, a uzupełniała go &lt;orig&gt;hyta&lt;/&gt; - wielka chusta, która okrywała nie tylko głowę, ale i całe ramiona. Chusty są przeważnie czarne. Letnie zrobione są z cienkiego jedwabiu, jesienne z wełny, a zimowe to istny koc.<br>Dzisiaj Pietrowice Wielkie to zasobna i zadbana wieś. Domy i obejścia są duże, murowane. Mieszkańcy zajmują się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego